Czemu książka stoi niema? Może o czym mówić nie ma? Jej literek czarne rządki Smutne jak jesienne grządki. Czemu tak nudna, pusta, Jakby jej zamknięto usta? Aż tu nagle moja miła, Niema książka przemówiła. I gadała i śpiewała, Czego nie opowiadała! O przygodach, awanturach, ptakach, kwiatach, morzach, górach. Gdzie to wszystko w niej mieszkało? Jak to wszystko w niej drzemało? Chyba nie ma o co pytać: Nauczyliśmy się czytać. | ![]() |