Spłynęła z dachu kropelka, kropelka wody niewielka. Za pierwszą kroplą niedługo już widać kropelkę drugą. Za nimi z góry już leci po dachu kropelka trzecia. Dalszych kropelek nie zliczę: płynie ich cały strumyczek. A mróz z tych wszystkich kropelek zrobił lodowy sopelek. | ![]() |